Kawasaki Versys 1000 (2016)

czyli Luxtorpeda

 

Po dwóch sezonach na świetnym Versysie 650 dzięki zbiegowi okoliczności przesiadłem się od wiosny 2017 roku na jego starszego brata. Versys 1000 był mi znany już wcześniej, ponieważ robiłem test tego motocykla i sporo potem jeździłem modelami demo tego motocykla. O samym motocyklu napisałem wszystko już tutaj więc nie będę się powtarzał.

Tym niemniej Pana Versysa trochę inaczej doposażyłem niż robi to fabryka. Uznałem że pakietowe kufry są za drogie i za małe. W związku z tym  motocykl z tył ma kufer który pamięta jeszcze V-stroma a więc Kappę 56 l i boczne również Kappy K33 (33L każdy). Mimo stelaża nadal kufry mieszczą się na szerokość lusterek motocykla. Poza tym stelaż umożliwił mi zamontowanie mi dwóch tub narzędziowych do których wchodzi idealnie np. 2 x Zero Siedem :-). Motocykl ma poszerzoną boczną stopkę, nawigację opisaną w dziale wyposażenie , grzane manetki oxforda, handabary i crash pady firmy Puig oraz oczywiście system autmatycznego smarowania łańcucha: Scottolier dzięki czemu na dys 15 tyś km łańcuch musiałem naciągnąc tylko raz.

Na początku jeździłem z wysoką szyba Puiga, ale wymieniłem ją na niżsża MRA z deflektorem ponieważ duża szyba powodowała przy prędkościach rzędu 190-200 km/h dużą shimmę uniemożliwiającą dojście do prędkości maksymalnej która jak wiadomo dla V 1000 wynosi 230 km/h. Po prostu  stwarzała za duży opór powietrza. Na pewno jest super w przypadku jazdy we dwoje, ale ponieważ żadnych księżniczek nie wożę więc MRA w zupełności mi wystarcza. No i shimma zniknęła.

Motocykl przejechał od wiosny do tej chwili (09.17) niewiele bo tylko 15 tyś km ale spisuje się naprawdę znakomicie. Czuję się na nim jak na starym doskonałym V-stromie  a dodatkowo mam tu extra przeszło 50 KM więcej. Nie jest to potrzebne do turystki ale przydaje się na autostradach których coraz więcej, a  motocykl zawsze należy dostosowywać do otaczających go dróg.

Z uwag: zbiornik paliwa ma 24l a nie 21 jak podaje producent. Błędnie w instrukcji oraz na naklejece podane jest ciśnienie powietrza w kołach. Mało kto zauważa że jest ono podane dla MAKSYMALNEGO obciążenia. prawidłowe dla jazdy solo to 2,25 przód i 2,50 tył.

Cały czas jestem zachwycony momentem obrotowym tego silnika. Jeździ się jak elektrycznym. Po prostu petarda :-).

W miarę rozwoju wydarzeń będę aktualizował,  a mam zamiar jeździć tym motocyklem wiele lat.

HOME